Oczywiście kulminacyjnym momentem tego dnia była Eucharystia, której przewodniczył ks. Marcin Modrzyński. Potem zaś było „małe co nieco” dla posilenia ciała w naszej niezastąpionej stołówce, a następnie „uczta dla ducha”, czyli wspólne pochylenie się nad Słowem Bożym. Nasze rozważanie przyniosło kilka ważnych wniosków m.in., że zawsze warto siać ziarno Słowa Bożego w sercach naszych i innych ludzi, bo nigdy nie wiemy, kiedy akurat Ono zakiełkuje i wyda owoc.
Na koniec były też prezenty i zaległe życzenia imieninowe, dużo śmiechu i wspólnej radości, zwłaszcza podczas wspólnej nauki piosenki i tańca, ale to ma być niespodzianka, więc na razie cicho sza … Nie zabrakło też planów na przyszłość bliższą i dalszą. Ufamy, że uda nam się je zrealizować wspólnymi siłami, by na chęciach się nie skończyło.